piątek, 20 lipca 2012

Od początku..

Flo riska, Frostmane EU Draenei Hunter



Postanowiłam prowadzić bloga dotyczącego mojej przygody w grze World of Warcraft. Kiedy dokładnie się zaczęła? Myślę, że jakieś 3-4 lata temu jednak prawdziwa globalna frajda zaczęła się od września 2011 roku. Moim odwiecznym mainem był mage, gnome. 

Od jakiś 2 miesięcy moim oczkiem w głowie stała się hunterka, draeneika. Tak naprawdę gram nią krótko w porównaniu do maga jednak to nie przeszkadza by po tak krótkim czasie mieć na niej więcej: achivów, mountów i .... pecików <3 Oraz.. by założyć o niej blog :)

Co podoba mi się w hunterze:

Hunterka to cwana, zwinna bestia, czająca się w lasach, strzelająca z łuku, kuszy czy guna. To dlaczego w ogóle pomyślałam o jej stworzeniu to pety.. Niesamowite uczucie, gdy podczas expienia chodziłam po różnych krainach i widząc bestie nie tylko chciałam je jak najszybciej ubić ale też rozważałam opcję przygarnięcia ich do siebie, oswojenia i uczynienia swoim kompanem podróży. Strona, która jest niejako katalogiem wszystkich dostępnych petów w grze to : http://www.wow-petopia.com/ 
Fajną opcją robienia cc są trapy. Stawiam pułapkę i czekam aż wróg w nią wejdzie.. lub rzucam ją bezpośrednio cwaniaczkowi pod nogi. Za każdym razem gdy się w nią złapie odczuwam uczucie triumfu ;) Prawdziwym utrapieniem było zbindowanie każdego trapa, a później nauczenie się który klawisz to jaka pułapka. Po tygodniu można to opanować do perfekcji, bez patrzenia na klawiaturę. (Przeraża mnie, gdy pomyślę, że kiedyś grałam magiem zupełnie bez bindów :X) 
Sama specyfika gry hunterem jest ciekawa. Disengage sprawia wiele radości, również detterence i w bm opcja healania z peta :) Dodatkowo mam gift of the naru więc w pvp oprócz resilanca, noszenia maili mam jeszcze dodatkowy heal, bajeczka :)

                                                     transmog pve:
                                                       transmog pvp:






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz